29 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Immunologii.

W tym roku eksperci zwracają uwagę na związek pomiędzy odpornością i starzeniem się organizmu. Także choroby nowotworowe rozwijają się m.in. z powodu osłabienia układu immunologicznego.  

Międzynarodowy Dzień Immunologii ustanowiła Europejska Federacja Nauk Immunologicznych (European Federation of Immunological Societies – EFIS). Od 2005 roku, zawsze pod koniec kwietnia, przypominamy o znaczeniu, jakie pełni układ immunologiczny w walce z infekcjami, chorobami autoimmunologicznymi (np. z alergiami) oraz z nowotworami.

– Z wiekiem wszystkie komórki się starzeją, także limfocyty. Co prawda szpik kostny cały czas je produkuje, ale mimo wszystko ich zdolności już nie są takie jak w młodym organizmie. Bardziej podatni jesteśmy na infekcje, a także na nowotwory – mówi prof. Elżbieta Sarnowska – kierownik Zakładu Immunoterapii Eksperymentalnej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego (NIO-PIB) w Warszawie.

Układ immunologiczny chroni nasz organizm przed atakiem wirusów, bakterii, grzybów, pasożytów, a także przed rozmaitymi toksynami. Reaguje, gdy komórki zaczynają się nieprawidłowo dzielić. W takich sytuacjach limfocyty rozpoznają “obce” antygeny (białka), np. powstałe w wyniku mutacji, i uruchamiają reakcję obronną. Limfocyty tworzą też pamięć immunologiczną – po to, aby umieć odpowiednio reagować w przyszłości. Układ immunologiczny tworzy wiele narządów, które ze sobą współpracują: grasica, śledziona, węzły chłonne, tkanka limfatyczna przewodu pokarmowego czy migdałki.

 

Wyczerpane limfocyty nie walczą

Zakład Immunoterapii Eksperymentalnej NIO-PIB bada m.in., dlaczego limfocyty, które znajdują się w środowisku guza, nie atakują go. Co więcej – dlaczego z nim współpracują i go chronią.

– Odkryliśmy, że te komórki układu immunologicznego są po prostu wyczerpane. To tak jak ludzie, którzy są permanentnie zmęczeni i w końcu nie dają rady dalej pracować, nie mają na nic siły. A komórki nowotworowe są niezwykle uparte i nie poddają się. Nieustająco stymulują limfocyty, wysyłają im różne sygnały i cząsteczki (np. antygeny). W efekcie te limfocyty szybciej się wyczerpują i przestają reagować. To ogromny problem, ponieważ normalnie – powinny zabijać komórki nowotworowe – tłumaczy prof. Elżbieta Sarnowska.

Statystycznie wielu z nas zapewne miało choroby, z istnienia których nie zdawaliśmy sobie świadomości, bo to właśnie układ odpornościowy sobie z nimi poradził. Na uwagę zasługuje także fakt, że komórki nowotworowe mogą przetrwać w organizmie uśpione.

-Komórki nowotworowe naprawdę są bardzo przebiegłe i ciągle uciekają układowi immunologicznemu spod kontroli – przekonuje prof. Elżbieta Sarnowska.

 

„Urodzeni zabójcy” i „trupy z szafy”

– W naszym organizmie nieustannie toczy się  walka z patogenami albo np. komórkami, które przechodzą transformację nowotworową. W przypadku nowotworu mamy do czynienia z mikroewolucją, gdzie leczenie oraz to, co dostarczamy do organizmu, tworzy tzw. presję selekcyjną na komórki nowotworowe. W układzie immunologicznym są np. „urodzeni zabójcy” jak komórki NK czy limfocyty T, które zabijają komórki nowotworowe. Są też komórki wspomagające, komórki “żerne” – makrofagi, albo komórki profesjonalnie prezentujące antygen – dendrytyczne. Jednak nowotwory są tak sprytne, że potrafią zmienić ich charakter na swoją korzyść. I komórki te, zamiast niszczyć i chronić organizm, odżywiają nowotwór. Co ciekawsze, komórki nowotworowe potrafią do pewnej grupy limfocytów wpuszczać takie małe „nanotuby”. I tymi „nanotubami” dosłownie wysysają z nich mitochondria. A mitochondria to nic innego jak elektrownie zaopatrujące komórkę w  energię. Bez nich komórki nie są w stanie funkcjonować.

Mamy też komórki, które nagle przeszły na „złą stronę mocy”. To na przykład fibroblasty, które są teoretycznie komórkami zdrowymi, jednak kiedy znajdują się w mikrośrodowisku guza, pobudzają go do wzrostu. Do tego chronią go przed działaniem układu odpornościowego. Są też różnego rodzaju komórki macierzyste, które z jakiegoś powodu „przekazują” limfocytom regulatorowym swoje mitochondria – nie po to, żeby lepiej walczyły z nowotworami, ale żeby mocniej wyłączały układ odpornościowy – tak, by nowotwór mógł dalej zwiększać swoja masę – bardzo obrazowo tłumaczy prof. Elżbieta Sarnowska.

 

Jak zatem dbać o układ immunologiczny?

Mimo tego, że z wiekiem nasza odporność spada, można pomóc układowi immunologicznemu zachować lepszą sprawność. Dlatego warto:

  • dobrze się odżywiać – zadbać o posiłki bogate w mikro- i makroelementy, witaminy. Zrezygnujmy z żywności wysoko przetworzonej, z cukru czy tłuszczy trans,
  • zrezygnować z wszelkiego rodzaju używek – nikotyna czy alkohol mogą być przyczyną wielu chorób nowotworowych,
  • wysypiać się, zadbać o wypoczynek i nauczyć się radzić sobie ze stresem – przemęczony organizm to także niewydolny układ immunologiczny,
  • zadbać o regularną aktywność fizyczną – 150–300 minut tygodniowo aktywności o umiarkowanej intensywności (np. spacer) lub 75–150 minut intensywnego ruchu (np. ćwiczenia aerobowe, jazda na rowerze, bieganie),
  • myć ręce – to najprostszy sposób ochrony przed zakażeniem wirusami czy bakteriami,
  • szczepić się – szczepionka przeciwko HPV może nawet w 90% chronić przed zachorowaniem na raka szyjki macicy.