12 maja to Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych – osób, które każdego dnia z ogromnym profesjonalizmem, empatią i oddaniem wspierają pacjentów w najważniejszych i najtrudniejszych momentach ich życia. W Narodowym Instytucie Onkologii to właśnie pielęgniarki, pielęgniarze i położne są podstawą pracy klinicznej. Ich rola nie kończy się bowiem na opiece „przyłóżkowej” – są obecne wszędzie tam, gdzie w centrum wydarzeń jest Pacjent. Choć to zawody tradycyjnie zdominowane przez kobiety, coraz częściej wybierają go również mężczyźni – i realizują się w nich z pełnym profesjonalizmem i zaangażowaniem.
Filar opieki onkologicznej
Wybór właśnie 12 maja na datę Święta nie jest przypadkowy. To data urodzin pionierki nowoczesnego pielęgniarstwa, Florence Nightingale, która już w XIX wieku udowodniła, jak ogromne znaczenie dla procesu zdrowienia ma dobra opieka pielęgniarska. To ona, jako jedna z pierwszych, zwróciła uwagę na znaczenie higieny, systematyczności i cichego, codziennego towarzyszenia pacjentowi. Jej dziedzictwo żyje dziś w pracy tysięcy pielęgniarek – również w naszym Instytucie. To pielęgniarki jako pierwsze witają pacjenta w szpitalnej sali. To one rozumieją jego lęk, towarzyszą w bólu i niepewności, a ich uważność i doświadczenie są często niezastąpione dla sukcesu terapii. Współpracują z lekarzami, koordynują proces leczenia, edukują pacjentów i ich rodziny. Ich praca to nie tylko zadania medyczne – są „twarzą” Instytutu, a to rola, której nie da się przecenić. Dziękuję wszystkim pielęgniarkom i położnym, szczególnie z Narodowego Instytutu Onkologii, za oddanie i codzienny profesjonalizm. Dzięki Wam możliwe jest zapewnienie pacjentom opieki na najwyższym poziomie. – mówi z uznaniem prof. Beata Jagielska, Dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii.
Wyjątkowa odpowiedzialność, wyjątkowe miejsce
W onkologii nie ma miejsca na przypadek. Leczenie nowotworów to proces skomplikowany, długotrwały i wieloetapowy. Rola pielęgniarek i położnych w Instytucie jest więc wyjątkowa i rozciąga się na wszystkie etapy diagnostyki i terapii. Ich wiedza i doświadczenie znajdują zastosowanie w wielu obszarach. W Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie pracuje obecnie aż 808 pielęgniarek i pielęgniarzy, w tym 10 położnych. To liczba, która robi wrażenie nie tylko ze względu na skalę zatrudnienia, ale przede wszystkim przez swoją wagę – każda z tych osób wnosi do Instytutu unikalne kompetencje, doświadczenie i zaangażowanie. Warto podkreślić, że jednym z pielęgniarzy pełniących funkcję oddziałowego w NIO-PIB jest właśnie mężczyzna – to przykład rosnącej obecności i znaczącej roli mężczyzn w tym niezwykle wymagającym zawodzie. Dzięki takiemu modelowi, możliwe jest zapewnienie pacjentom Instytutu opieki na najwyższym poziomie, odpowiadającej standardom nowoczesnej medycyny.
Praca pielęgniarki kojarzy się nadal głównie z opieką przy łóżku chorego. Tymczasem to zawód, który rozwija się dynamicznie, oferując liczne specjalizacje, wymagające zaawansowanej wiedzy medycznej, dużej odpowiedzialności i ciągłego kształcenia. W Instytucie pielęgniarki pełnią różnorodne role – nie tylko wspierające, ale też autonomiczne i decyzyjne – w zależności od oddziału i zakresu ich kompetencji. – mówi mgr Katarzyna Nowak-Rzepko, Naczelny Specjalista ds. Pielęgniarstwa NIO-PIB. Pracują na salach operacyjnych, w laboratoriach, na oddziałach specjalistycznych, w przychodniach. W każdej z tych przestrzeni towarzyszą pacjentom, monitorują ich stan i wykonują procedury medyczne. Słuchają, wspierają i odpowiadają też na pytania, które czasem pacjent boi się zadać lekarzowi. – dodaje.
Każda pielęgniarka czy pielęgniarz i każda położna ma w NIO-PIB swoje miejsce i obszar odpowiedzialności. Wśród tej grupy są m.in. pielęgniarki anestezjologiczne, które odpowiadają za bezpieczeństwo pacjentów podczas znieczuleń i operacji, pielęgniarki operacyjne wspierające chirurgów przy zabiegach, pielęgniarki onkologiczne opiekujące się chorymi na oddziałach chemioterapii, radioterapii i brachyterapii, a także pracują w laboratoriach oraz przy realizacji badań klinicznych. Równie ważna jest rola położnych – choć liczebnie stanowią mniejszą grupę, ich wkład w działalność profilaktyczną Instytutu jest niezwykle istotny. To właśnie one wykonują badania cytologiczne w ramach Programu profilaktyki raka szyjki macicy realizowanego w Zakładzie Profilaktyki Nowotworów Instytutu i asystują lekarzom w czasie wizyt lekarskich w Poradniach. Dzięki ich pracy tysiące kobiet każdego roku mają szansę na wykrycie zmian chorobowych we wczesnym stadium, gdy leczenie daje największe szanse powodzenia.
To odpowiedzialność, której nie da się zamknąć w godzinach pracy – dodaje mgr Katarzyna Nowak-Rzepko. To właśnie ta odpowiedzialność sprawia, że pielęgniarki, pielęgniarze i położne są nie tylko wykonawcami zaleceń medycznych, ale aktywnymi uczestnikami i uczestniczkami procesu leczenia – nierzadko pierwszymi, które dostrzegają subtelne zmiany w stanie pacjenta, sygnalizują niepokojące objawy, reagują.
Nowoczesny model leczenia
Tak imponująca, jak w Narodowym Instytucie Onkologii, liczba pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych w jednym ośrodku pokazuje, jak złożona i interdyscyplinarna jest współczesna opieka onkologiczna. To już nie tylko standardowa hospitalizacja – to zindywidualizowany proces terapeutyczny, w którym równie istotne jak podanie leku, przestrzeganie procedur medycznych czy najwyższy poziom wiedzy specjalistycznej, jest siła relacji z pacjentem, uważność i ciągłość opieki.
Współczesna pielęgniarka to wykwalifikowana specjalistka – z dodatkowymi certyfikatami, np. z zakresu opieki paliatywnej, leczenia ran, anestezjologii czy resuscytacji krążeniowo-oddechowej – w określonych przypadkach samodzielnie podejmuje decyzje, edukuje, monitoruje stan pacjenta i reaguje w sytuacjach zagrożenia życia. Czuwa nad przebiegiem terapii, pomaga łagodzić skutki uboczne, tłumaczy procedury. Odpowiada za bezpieczeństwo w trakcie zabiegów. Uczestniczy w badaniach klinicznych i precyzyjnej diagnostyce. Nie należy zapominać, że praca w służbie pacjentowi jest niezwykle wymagająca – fizycznie, psychicznie i emocjonalnie. Pielęgniarki pracują pod presją czasu, w sytuacjach stresowych, często w obliczu cierpienia chorego i jego rodziny. Muszą być silne, uważne, ale też pełne empatii – dlatego obok wiedzy i procedur, równie ważne są: rozmowa, spojrzenie i gest wsparcia.
Mimo ogromnej odpowiedzialności to także jeden z zawodów najbardziej satysfakcjonujących. Dlaczego? Ponieważ daje możliwość realnego wpływu na życie drugiego człowieka. To zawód, w którym efekty pracy są bezpośrednio widoczne: poprawa samopoczucia pacjenta, jego powrót do sprawności, odzyskiwanie kontroli nad codziennością, czasem – przejście przez trudny okres terapii z mniejszym lękiem czy większym komfortem.
Za każdą liczbą stoi człowiek. I właśnie to jest najważniejsze –każda z nas wnosi cząstkę siebie w tę wspólną misję. – podsumowuje mgr Nowak-Rzepko.